Biskup Franciszek

(1910 – 1942)

KONSPIRATOR I WIĘZIEŃ OŚWIĘCIMIA

 

Urodził się 18.10.1910 r. Pierwszy organizator Związku Walki Zbrojnej w Iwoniczu. Zginął w obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu (KL Auschwitz) 21.09.1942 r., dokąd został przywieziony w dniu 15.06.1942 r. transportem z Krakowa. W obozie oznaczony jako więzień numerem 39462.

Zecer w drukarni ojców michalitów w Miejscu Piastowym, wprowadzony do organizacji przez ks. Jana Góreckiego i por. Stanisława Pieńkowskiego. Pisze o nim Kazimierz Nycz w: „Rzeczpospolita Iwonicka – wspomnienia z tamtych dni”, (na podstawie wspomnień Władysława Niziołka): Niedługo po zakończeniu działań wojennych, we wrześniu 1939 r. młodzież męska zaczęła myśleć o przeciwstawieniu się okupantowi. Pierwszymi konspiratorami byli członkowie Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Polskiej, głównie przedwojenni podoficerowie Wojska Polskiego, a mianowicie: Władysław Jakubowicz, Stanisław Boczar, Paweł Rygiel, Władysław Kandefer i Franciszek Biskup. Dwaj ostatni pracując jako zecerzy w Zakładzie OO. Michalitów w Miejscu Piastowym, zakonspirowani byli przez ks. Jana Góreckiego i por. Stanisława Pieńkowkiego. Pierwszym organizatorem Związku Walki Zbrojnej w Iwoniczu Wsi był Franciszek Biskup, który założył tu placówkę już w 1940 r. Po upływie około roku czasu nastąpiła dekonspiracja tej organizacji, a w maju 1941 r. F. Biskup został aresztowany przez Gestapo. Ponieważ nasze domy sąsiadowały ze sobą, widzieliśmy jak w godzinach rannych przyjechało Gestapo samochodem terenowym, z którego wyszło kilku gestapowców. Obstawili dom około godziny 5 rano, zarówno od strony łąk jak i od strony szosy. Weszli do domu i po chwili wyprowadzili Franciszka Biskupa do samochodu. Po kilku tygodniach przywieźli go do Iwonicza, gdzie wskazał ukryte maszyny drukarskie, na których drukowane było konspiracyjne czasopismo „Reduta”. Maszyny te ukryte były w nowym budynku jego szwagra, Stanisława Telesza.

Franciszek Biskup przewieziony został do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu, gdzie po licznych torturach zmarł. Ale na tym nie koniec represji. We wrześniu 1941 r. aresztowany zostaje drugi konspirator kpr. Władysław Kandefer. Po morderczym śledztwie i on trafia do Oświęcimia. Jednakże dane mu było przeżyć trzyletni pobyt w obozie i po wyzwoleniu wrócił do Iwonicza. Aresztowanie obydwu najaktywniejszych działaczy ZWZ spowodowało, że organizacja ta na pewien czas zawiesiła swoją działalność.

Wspomnienia pana Andrzeja Biskupa o swoim ojcu Franciszku.

Po wybuchu II wojny światowej we wrześniu 1939 r. mężczyźni, mocą ustawy, zostali powoływani do obrony ojczyzny czyli mobilizacji. Mój tato, Franciszek Biskup przed mobilizacją pracował w Miejscu Piastowym (jako zecer) u księży michalitów, dlatego został przydzielony do służby łączności w Armii Krajowej, jako łącznik i korespondent, aby przekazywać wiadomości o ruchach wojsk niemieckich. Używał do tego radiostację  przekazaną mu przez Armię Krajową. Posługiwał się nią po zakończeniu pracy w drukarni. Ze względu na konspirację, praca ta była po kryjomu.

Dnia 15 sierpnia 1940 r. Dowództwo Obszaru nr IV mianowało ojca, plutonowego Franciszka Biskupa, sierżantem rezerwy. Po dekonspiracji i po zdradzie przez jakiegoś człowieka, nastąpiły aresztowania przez gestapo. W grudniowy dzień 1940 r. gestapo otoczyło mój rodzinny dom, w którym byłem z rodzicami. Miałem ok. 3 lat. Do domu weszło dwóch gestapowców i aresztowali mego ojca, mówiąc mamie, że biorą go tylko na przesłuchanie do Jasła. Mama kilkakrotnie widywała się z ojcem w więzieniu, mimo tego, że była w ciąży. Po pewnym czasie tato, pod eskortą żołnierzy gestapo przyjechał do Iwonicza, by przekazać im ukrytą radiostację i maszynę do pisania. Niemcy obiecali, że jak to zrobi, nie będą dręczyć mojej rodziny.

Tato, jadąc w tym konwoju żołnierzy, przez szybę samochodu zobaczył swoją córkę Alinę, która urodziła się tuż po jego aresztowaniu. Mama o przyjeździe taty do Iwonicza dowiedziała się od życzliwego strażnika niemieckiego. Po tym zdarzeniu mama już więcej nie mogła zobaczyć się ze swoim mężem, moim tatą.

Po pewnym czasie został on przewieziony z więzienia w Jaśle do Tarnowa, a potem, w dniu 15 czerwca 1942 r. transportem z Krakowa przewieziono go do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. Był więziony w dwóch budynkach: blok nr 23/3 i blok nr 11, czyli blok śmierci, gdzie byli więzieni inni więźniowie, m.in. o. Maksymilian Kolbe. Z tego co pamiętam z opowiadań mojej mamy, tato był przesłuchiwany ponad 30 razy. Jeszcze przed przewiezieniem taty z Jasła do Tarnowa, moja mama dostała od służby więziennej wszystkie osobiste rzeczy po tacie. Tato komunikował się z mamą zaszywając w kołnierzykach koszul listy.

Ojciec został rozstrzelany 21 września 1942 r., razem ze współwięźniami, pod ścianą śmierci bloku 11 w Oświęcimiu. Po wielu latach spotkałem się w Krośnie z p. Łęckim, również więźniem obozu, który opowiedział, jak wyglądały okoliczności rozstrzelania mego taty. Mama dostała dokumenty z Oświęcimia z numerem więźnia 39462 i dokładną datą rozstrzelania: 21 wrzesień 1942 r.

Tato pośmiertnie został odznaczony Krzyżem Armii Krajowej i Odznaczeniem Londyńskim.

 

Źródła:

Nycz Kazimierz: Rzeczpospolita Iwonicka wspomnienia z tamtych dni, Krosno 2006 r.  

Wspomnienia  syna Andrzeja Biskupa.